Szkodliwe treści, a dobrostan psychiczny
Najlepiej obrazują to dwa zdarzenia z ostatnich lat, które wstrząsnęły całym światem. Pierwszym był wybuch pandemii wirusa SARS-CoV-2, drugim atak wojsk rosyjskich na Ukrainę.
Oba doświadczenia były i nadal są niezwykle trudne. Całemu światu przyszło się mierzyć z emocjami i przeżyciami, które do tej pory wielu ludziom znane były jedynie z książek. Rozprzestrzenianie się wirusa, codzienne doniesienia i raporty o liczbie nowych zakażeń i zgonach, wzmagający się strach przed wychodzeniem z domu – tym wszystkim żył świat.
Chwilę później gdy opadły już emocje związane z pandemią, świat obiegła wiadomość o ataku na Ukrainę. Kolejny raz pojawił się strach i obawa o zdrowie i życie innych osób, ale i nasze. To wszystko przekładało się na reakcje społeczeństwa, dodatkowe podkręcane fałszywymi doniesieniami o rzekomych brakach surowców i produktów codziennego użytku. Kolejny raz byliśmy zarzucani informacjami płynącymi z wielu źródeł.
Strach i chęć szukania odpowiedzi na różnego rodzaju pytania powodował poszukiwanie informacji na własną rękę. W obliczu tak wielu niepewności wiele osób szukało odpowiedzi w internecie. W przypadku zapytań o COVID-19 w Polsce były to wyszukiwania dotyczące samej choroby, objawów, szczepionek, testów i statystyk. Jeśli zaś mowa o wojnie za naszą wschodnią granicą, wyszukiwania obejmowały zbiór informacji na temat samej Ukrainy i Rosji, wojny, zasięgu działań (map) czy ludności[1]. Wszystko potęgował globalny kryzys powodowany wstrzymaniem, a w niektórych przypadkach przerwaniem łańcuchów dostaw, co skutkowało podwyżkami cen na towary i usługi oraz inflacja.
Jednocześnie w zalewie tak wielu newsów i wypowiedzi różnych osób, szerzyła się w każdym z tematów dezinformacja.
Doomscrolling, jako przyswajanie negatywnych treści
Zachowanie polegające na spędzaniu dużej ilości czasu przed urządzeniami (telefon, tablet czy komputer) i czytaniu negatywnych newsów czy ogólnie wyszukiwaniu takich wiadomości określane jest mianem doomscrollingu lub doomsurfingu. Określenia te to zbitek angielskich słów doom (zagłada, zguba, zniszczenie), scroll (przeglądanie, przewijanie) oraz surf (tu w znaczeniu przeglądania treści w internecie). Reasumując, są to negatywne treści, które przyswajane mogą źle wpływać na naszą psychikę.
W sytuacjach, które nas stresują bądź, w których czujemy się niepewnie mamy potrzebę dowiedzieć się jak najwięcej. Najłatwiejszym sposobem na wyszukanie informacji jest skorzystanie z internetu. Co jednak jeśli wyszukujemy te negatywne rzeczy? Czytanie o możliwie najczarniejszych scenariuszach, skutkach jakiś działań, konsekwencjach różnych czynów, wszystkim co może spotkać nas lub naszych bliskich jest szalenie przytłaczające. Co więcej nasilających się strach, długotrwały stres i negatywne emocje mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Przekładając się zarówno na sferę fizyczną jak i psychiczną. Powodując osłabienie, nerwowość, problemy ze snem, a w konsekwencji spowodować poważne zaburzenia.
FOMO, MOMO, FOJI i phubbing
Oprócz doomscrollingu są też inne zjawiska, z którymi wielu użytkowników internetu mierzy się każdego dnia. Zjawiskami tymi są:
-
FOMO (ang. fear of missing out) jest to lęk przed tym, że coś nas ominie w momencie, w którym odłożymy smartfon. Przeoczenie wiadomości, informacji w mediach społecznościowych, tego co dzieje się online.
-
MOMO (ang. mystery of missing out) to zjawisko, w którym odczuwa się niepokój na skutek tego, że ktoś ze znajomych nie publikuje niczego w sieci. Obawa jest połączona z przeświadczeniem o tym, że inny bawią się świetnie i nie mają czasu na relacjonowanie spotkań online lub nie udostępniają informacji osobom, których nie lubią.
-
FOJI (ang. fear of joining in) jest to strach przed czynnym uczestnictwem online. Obawa przed publikowaniem treści i tym, że nie spotkają się z pozytywnym odbiorem lub nie doświadczy się jakiejkolwiek reakcji.
-
Phubbing (połączenie słów ang. „phone” – telefon i „snubbing” – lekceważenie) jest to ignorowanie drugiej osoby, przez korzystanie z telefonu komórkowego.
Przytoczone zachowania mogą dotknąć każdego z nas.
Jak dbać o swój dobrostan psychiczny w byciu online?
Czas jaki spędzamy w sieci wiąże się z różnymi czynnościami. Ważne żeby we wszystkim kierować się zdroworozsądkowym podejściem.
Warto zastanowić się nad czasem spędzonym online. Ile minut (czy nawet godzin) dziennie przeglądasz serwisy społecznościowe, informacyjne, odpisujesz na wiadomości czy korzystasz z rozrywki w sieci. Warto w tym celu posługiwać się funkcjami w urządzeniach lub dodatkowymi aplikacjami, które pozwalają na monitorowanie czasu spędzonego przed ekranem. To dobre rozwiązanie jeśli nie wiesz jak często w ciągu dobry korzystasz z urządzeń.
Skorzystaj z funkcji wyciszenia powiadomień na telefonie. Czas na relaks, zwłaszcza przed snem jest bardzo ważny. Ułatwi to zasypianie. Scrollując ekran leżąc w łóżku aktywujesz bardziej mózg, co może przełożyć się na jakość snu. Warto odłożyć na bok urządzenia i skupić się na tym, aby czas przeznaczony na odpoczynek był jak najbardziej efektywny.
Niejednokrotnie po przebudzeniu wiele osób ma nawyk zerkania na telefon. Często jest to jedna z pierwszych czynności jaką wykonują o poranku. Warto zostawić telefon w drugim pokoju lub położyć nie przy samym łóżku.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że korzystanie z urządzeń może być kłopotliwe, szczególnie dla osób w naszym otoczeniu. Podczas spotkań skupiaj się na osobie, z którą spędzasz czas i budujesz więź. Nie na powiadomieniach. Zwracaj uwagę na zachowania innych i wyrażaj swoje emocje.
Pamiętaj o zachowaniu równowagi między korzystaniem z urządzeń, a odpoczynkiem na świeżym powietrzu. Zawsze warto przewietrzyć głowę.
Dbajmy o swój dobrostan psychiczny. Nasze zdrowie i samopoczucie powinniśmy zawsze stawiać na pierwszym miejscu.
[1] https://trends.google.com/trends