Pod pojęciem dezinformacji kryją się działania, których istotą jest przedstawienie nam fałszywego obrazu rzeczywistości za pomocą różnych narzędzi i technik. W praktyce oznacza to, że w gąszczu informacji, jakie codziennie docierają do nas różnymi kanałami, mogą znaleźć się również fałszywe i zmanipulowane treści. Mogą być one wykorzystywane m.in. do politycznych lub finansowych celów.
Dezinformacja jest zjawiskiem groźnym dla całego społeczeństwa, ale również bezpośrednio dla każdego z nas. Może doprowadzać do podejmowania szkodliwych decyzji dotyczących naszego zdrowia lub oszczędności, tworzyć nieuzasadnione napięcia czy podsycać nasze lęki.
By ustrzec się przed fatalnymi skutkami dezinformacji, warto wprowadzić do rutyny te cztery podstawowe kroki:
Krok 1: Włącz krytyczne myślenie
Nie każda informacja, na którą natkniemy się w sieci, jest prawdą. Powinniśmy być sceptyczni wobec treści, które przyswajamy – w szczególności tych, które wydają się nadmiernie sensacyjne i szokujące lub wyjątkowo emocjonalne. Należy podejść krytycznie także do informacji, które pochodzą z nieznanych nam źródeł, podsuwają bardzo proste odpowiedzi na skomplikowane zagadnienia (np. zdrowotne, społeczne lub geopolityczne) czy wręcz obiecują nam szybki zysk.
Krok 2: Weryfikuj
A co, jeśli dana informacja budzi nasze podejrzenia? Kluczowa jest tutaj weryfikacja treści. Oto kilka praktycznych wskazówek, które mogą nam w niej pomóc.
-
· Najpierw upewnij się, czy informacja, z którą mamy do czynienia, jest aktualna – np. czy data wpisu nie sugeruje, że pochodzi on sprzed kilku lat. Przestarzałe informacje udostępniane jako nowe, mogą wprowadzać nas w błąd i prowokować fałszywe przekonania.
-
· Następnie zwróć uwagę na przedstawione zdjęcia lub materiały wideo. Czy wyglądają realnie i wiarygodnie? Czy wypowiadane słowa współgrają z ruchem ust, a postacie mają adekwatną mimikę, mrugają oczami? Jeśli nie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z deepfakiem, a więc całkowicie fałszywą treścią wygenerowaną za pomocą sztucznej inteligencji.
- Jednak nawet, jeśli zdjęcie czy wideo na pierwszy rzut wyglądają wiarygodnie w warstwie wizualnej, ale ich treść budzi nasz niepokój, wypowiedzi są szokujące, odwołują się wyłącznie do emocji – nie należy im ufać. Technologia wykorzystywana do tworzenia deepfake’ów jest nieustannie doskonalona – starannie przygotowane fałszywe treści mogą do złudzenia przypominać prawdziwe. Zanim uwierzymy jakimkolwiek szokującym doniesieniom, zawsze warto sprawdzić, czy te same informacje podają inne, wiarygodne źródła.
-
· Istotny jest też kontekst, w jakim informacje są przedstawiane. Czy jest pełny i realny? Czy zdjęcie ilustrujące tekst faktycznie z nim współgra? Czy nie przedstawia innych okoliczności, innego miasta czy innej pory roku, niż sugerowane? Jeśli fotografia nie pasuje do opisywanych zdarzeń, choć jest im przypisywana, mamy do czynienia z manipulacją.
-
· Jakie jest źródło informacji? Czy treść znajduje się na godnej zaufania, rozpoznawalnej stronie internetowej lub jest publikowana przez wiarygodny profil w mediach społecznościowych? Czy w nazwie portalu lub użytkownika nie wkradła się literówka? Przekręcone nazwy czy nazwiska mogą świadczyć o podszywaniu się pod media, instytucje lub autorytety. Informacjom publikowanym na podejrzanych stronach czy profilach nie należy w żadnym stopniu ufać. Należy też zachować czujność wobec treści, które zawierają podstawowe błędy językowe – mogą być częścią zagranicznych operacji dezinformacyjnych.
Krok 3: Nie masz pewności – nie udostępniaj
Dezinformacja karmi się ludzkimi lękami, uprzedzeniami i stereotypami. Jej inicjatorzy chcą dotrzeć ze swoimi fałszywymi treściami do jak największej liczby osób, dlatego formułują je tak, by uderzały w nasze czułe punkty, były angażujące i skłaniały nas do ich rozpowszechniania. Warto więc zawsze zastanowić się dwa razy, zanim udostępnisz w sieci niesprawdzonego newsa, nieświadomie przyczyniając się do rozprzestrzeniania dezinformacji wśród swoich znajomych i nie tylko.
Krok 4: Wybieraj odpowiedzialnie
Każdego dnia decydujemy, jakim treściom poświęcamy uwagę, jakim mediom i autorom ufamy i czym dzielimy się z innymi. Sami wybieramy, czy damy się przyciągnąć sensacyjnym nagłówkom grającym na naszych emocjach czy też postawimy na rzetelne, merytoryczne i obiektywne relacje. Wybieraj rozsądnie – bądź świadomym odbiorcom treści.
Stosując te zasady, będziemy w stanie uchronić się przed wpływem dezinformacji i cieszyć się bezpieczniejszym i bardziej świadomym korzystaniem z ze źródeł informacji podczas wakacji. Zachęcajmy także bliskich do krytycznego myślenia i weryfikacji informacji przed ich udostępnieniem – nie tylko w czasie urlopu.