Ekrany są wszędzie – i nie chodzi tylko o komputer
Współczesny komputer to nie tylko urządzenie stojące na biurku. Dziś „komputer” przybiera wiele form – od laptopa, przez smartfon i tablet, po smart TV. Choć różnią się wyglądem, wszystkie pełnią podobną funkcję: przekazują informacje, zajmują uwagę i coraz mocniej kształtują naszą codzienność.
Dlatego mówiąc o Dniu bez Komputera, myślmy szerzej – o przerwie od wszystkiego, co świeci, dźwięczy i domaga się naszej natychmiastowej reakcji. Bo chociaż technologia daje nam wiele, również dużo potrafi odebrać – czasu, skupienia, odpoczynku, relacji.
Wyłącz urządzenie, włącz świadomość
To nie protest przeciwko postępowi. To dzień, w którym na chwilę wyciągamy wtyczkę, żeby sprawdzić co się wydarzy. Bez sieci. Bez bodźców. Bez rozpraszaczy.
Zaczyna się niewinnie. Chwila z telefonem w kolejce, jeden serialowy odcinek wieczorem, szybka odpowiedź na wiadomość tuż przed snem. I zanim się zorientujemy – ekran towarzyszy nam niemal przez cały dzień.
Z czasem:
· nasz mózg działa w trybie ciągłej gotowości,
· skupienie przychodzi z coraz większym trudem,
· sen staje się płytszy i mniej regenerujący,
· relacje przenoszą się do świata powiadomień i skróconych wiadomości.
Wzrost dopaminy
Choć nie widzimy tego od razu, ciągła obecność ekranów ma swoją cenę. Szybkie bodźce, ciągłe przełączanie się między zadaniami, kilka ekranów równolegle – dla mózgu to stan, do którego łatwo się przyzwyczaić. Wzrasta poziom dopaminy (neuroprzekaźnika odpowiedzialnego m.in. za motywację i uczucie przyjemności), rośnie potrzeba natychmiastowej reakcji. Coraz trudniej odnaleźć satysfakcję w rzeczach, które wymagają czasu, skupienia lub ciszy. Czynności, które kiedyś cieszyły – spacer, książka, rozmowa, coraz częściej ustępują tym, które oferują natychmiastową gratyfikację.
Małe kroki duża zmiana
Cyfrowy detoks nie musi być wielkim przełomem. To mogą być małe kroki:
· poranek bez odruchowego sięgania po telefon,
· wyciszenie powiadomień do niezbędnego minimum np. najbliższej rodziny,
· domowa „strefa bez ekranów” np. sypialnia, jadalnia,
· spacer, bez telefonu i ciągłego sprawdzania newsów i social mediów,
· wieczór offline raz w tygodniu.
Te drobne rzeczy nie zmienią wszystkiego, ale mogą przełamać rutynę. I właśnie od takich momentów może zacząć się nowa jakość świadomości.
Wystarczy, że przez chwilę nie będziesz reagować
Dzień bez komputera, to dzień, w którym nie dzieje się nic spektakularnego. I być może właśnie to czyni go wyjątkowym. Można go zignorować – jak wiele innych dat. Ale można też potraktować jako próbę i sprawdzić, co zostanie, gdy wyciszysz medialny szum. Nie musisz nic udowadniać. Wystarczy, że przez chwilę nie będziesz reagować.
- Artykuł wyraża jedynie poglądy autorów i nie może być utożsamiany z oficjalnym stanowiskiem Ministra Cyfryzacji.